Jak się nie mylę to na portalu TO był poruszany temat , gdzie ktoś pytał czy te pobocza to drogi rowerowe.
Jak widać na zdjęciach , urzędnicy i policja promują jazdę pod prąd.
Jaka jest podstawa prawna , by jechać lewa stroną jezdni ?
Czy te pobocza nie są za wąskie, by uznać je za ciąg rowerowo pieszy ?
Czy te pobocza można nazywać "pasem ruchu dla rowerów" lub "drogą dla rowerów" ?
Czy obowiązują poruszającego się po drodze znaki ustawione po lewej stronie drogi? (tak, ale muszą być powtórzone po prawej stronie , jest wykaz które znaki można tak stawiać, znak C-13/C-16 do nich nie należy)
Czy redakcja Tygodnika pomoże rozwiązać moje wątpliwości ?
Moje pytania i wątpliwości motywuję troską o bezpieczeństwo, a jazdę pod prąd uważam za skrajnie niebezpieczną.